Człowiek dziurawy
STY 1, 2020
Jestem człowiek dziurawy. Świat przecieka przeze mnie jak przez rzeszoto, wartką strugą, przeciekam, przecieram. Oczy, uszy, głowę, wielką falą, pokapującą nitką, porwaną. Jestem człowiek dziurawy. Studnia bez dna, za to z czerpakiem po drugiej stronie. Ziemi, nieba, powietrza i czasu. Jestem człowiek dziurawy. Możesz mówić, nie zapamiętam, możesz przelewać kielich goryczy i nigdy nigdy nie będzie dosyć. Szlam i martwe morskie koniki we włosach przepłuczą kolejne strugi.
I nigdy nigdy nic nie zostanie.
Wyżłobiony labirynt bez ślepych uliczek.