W chwilach kryzysu nigdy nie walczy się z wrogiem zewnętrznym, ale zawsze z własnym ciałem. (G. Orwell. Rok 1984)
Mówią, co cię nie zabije, to cię umocni.
Mój ojciec twierdzi, że to bzdura.
Myślę, że ma rację.
Trzeba umieć przewidzieć zagrożenie. Nie da się przewidzieć zagrożenia. Kamień nożyczki papier. Szansa porażki jest zawsze taka sama. Dlaczego więc wybór zabiera tyle czasu.
Przychodzi zawsze znienacka i strzela na oślep. Za dwadzieścia lat znów wyrwie cię ze snu. Nauczysz się przewidywać. Zapomnisz o odpowiedniej wentylacji. Zaczniesz wszystko od początku na tym pogiętym pociętym papierze. Wynajdziesz proch, który wygra z kamieniem z papierem z nożyczkami. Będzie niebezpiecznie. Będzie lepiej. Będzie jakoś. Jedna noga kulawa, ale plecy silniejsze. Nazbierasz dużo kamieni, zbudujesz swój własny bunkier. Wstawisz do niego pianino.
Co cię nie zabije, to cię umocni.
Wygląda jak opuszczona opelotka w babim dole
O, to przy okazji zgooglałam, co to jest opelotka. 😀 A w Babim Dole ponoć faktycznie jest coś ciekawego do zwiedzenia. Znasz ten obiekt?
Gdzie to jest?
Lasy w okolicach Kartuz. Dokładniejsze namiary mogę Ci podać na priv. Dojazd trochę niewdzięczny i trzeba się poprzedzierać z GPSem przez haszcze i inne dzikości terenu. Podobno analogiczną konstrukcję ma Fort Radiowo, warto by to sprawdzić.
Za każdym razem jesteśmy słabsi o to, co musieliśmy poświęcić w imię przetrwania. Czasem to jest ciekawość świata, kreatywność, czasem zaufanie do innego człowieka. Kiedy indziej człowieczeństwo.
Twój ojciec ma rację.