Nic nie chroni idei, które pozostają w głowie.
Można w głowie przeżyć całe życie. Nieskończoność możliwości.
Bezkres zamknięty w dłoniach. Pilnuj, nie stłucz. Spójrz uważniej. Zobaczysz świat poprzez palce i własne zdeformowane odbicie. Kruche i chłodne. Można tak przeżyć całe życie, na straży schronu ze szkła.
Rzeczywistość jest zawsze zaskoczeniem. Wyobrażenia zamieszkują osobne wymiary. Wszystkie połączenia – niebezpośrednie i zawodne.
Po raz pierwszy znaleźliśmy się w miejscu opuszczonym, zanim jeszcze zostało zasiedlone. Coś by tęskniło za kimś, gdyby istniał ktoś. Pustka po pustce, dojmująco realna. Sny o potędze, które nie znikają po otwarciu oczu. Jesteśmy pionkami na szachownicy z myśli i materii. Pierwszy ruch, zanim ocknie się królowa.
-Problem w tym – powiedział Hampty Dampty – kto kim rządzi. To wszystko.*
Idee, które pozostają w głowie, są zawsze bezpieczne. Nie można spaść ze schodów, których nie ma.
Za to łatwo spaść ze schodów, które doczekały poręczy.
Świetny tekst. Szczególnie w kontekście snu o potędze i pozostałościach, które czasem zostają po przebudzeniu 🙂
To historia historii, która ślepo patrzy w przestrzeń realizmu i smutku. Po co budować jak można zniszczyć, po niszczyć jak można zdegradować. Czy tam choć trochę z dawnych lat zostało choć pień czy staw i ten ptak co polował realizm życia zdominował?
A może to historia szalonych ideałów, które rzeczywistość obróciła w ich własną karykaturę? Jest pień, i staw, i ptak. I trochę tęsknoty, i trochę zadziwienia, że fantasmagoryczna konstrukcja zainstniała jednak – ale tylko w pół drogi.
Te zdjęcia są cudne. Masz świetne wyczucie, zainspirowałaś mnie samymi fotami 🙂
Bardzo dziękuję! 🙂 I ogromnie się cieszę, to dużo dla mnie znaczy, jeśli komuś odpowiada to, co robię. 🙂 Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Niewiarygodne, że można dotrzeć u nas do takich miejsc. Pięknie, nastrojowo i momentami niezwykle realistycznie, “studnia” wciąga do środka aż do zawrotu głowy. Tekst zabiera uwagę dla siebie, nie sposób do niego nie wrócić.
Bardzo dziękuję! Cieszę się ogromnie i zapraszam do dalszych wędrówek – kolejne opowieści już są w drodze. 🙂
A ta “studnia” to jest dach. 🙂 (o ile myślimy o tym samym zdjęciu). Świat jest niezwykłym miejscem, białych królików przybywa.